…czyli jak dostaje się łomot od latynoskich piękności. 8
Na ekrany polskich kin wchodzi dzisiaj „SEXiPISTOLS” nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie kilka ciekawostek. Chodzi głównie o sposób, w jaki obraz powstał, otóż dwie przyjaciółki, Salma Hayek i Penélope Cruz, wymyśliły sobie kiedyś, że chcą wystąpić obok siebie w filmie. Wspomniały o tym Lucowi Bessonowi i już po kilku miesiącach scenariusz był gotowy. Realizacją zajęli się Francuzi i Meksykanie, premiera w tych krajach odbyła się już w styczniu, Amerykanie do tej pory udają, że film nie istnieje. Czyżby przeszkadzała im fabuła? Tylko gdzie podziało się to ich sławne poczucie humoru?
„Bandidas” -bo tak brzmi oryginalny tytuł- opiera się na klasycznych założeniach komediowego westernu. Rzecz dzieje się w Meksyku. Źli Amerykanie siłą odbierają ziemię prawowitym właścicielom, zabijają i niszczą po to by swobodnie rozbudowywać linie kolejowe. W obronie uciskanych stają dwie gorące Meksykanki, pomagają biednym rabując jankeskie banki.
Mimo szablonowości film nie przynudza, urzeka widza zabawnymi szczegółami a tych jest całkiem sporo. Już sama konwencja Lacky Luke’owego dzikiego zachodu zapowiada komedię, przy której można wypocząć.
Aktorstwo stoi na raczej wysokim poziomie, chociaż chwalić też nie ma czego bo poprzeczka nie była ustawiona wysoko. Dziewczyny po prostu pasują do roli, a reszta odwaliła robotę podręcznikowo.
Całokształt psują finałowe sceny strzelanin, nawet zwolnione tempo i bullet time nie zmieniają odczucia chaotyczności. Jednak da się to przeboleć, bo ogół nie wypada źle, bylebyśmy pamiętali, że są wakacje a pasuje do nich wszytko, co lekkie wliczając filmy. Bajkowy klimat w połączeniu z pięknymi kobietami zadowoli każdego dorosłego chłopca. No i można na nie popatrzeć pod pretekstem wyjścia do kina z synem.
American Pie wśród westernów. Ani to mądre, ani to zabawne, ani to wciągające. Jednym zdaniem: głupie, prymitywne i pozbawione sensu.